jak wyżej: w ostatnich dniach dziwnym trafem co rusz trafiam na drodze na skutery, które jadą "na batmana", bez świateł. ludziska drogie moje, jednoślady zawsze i wszędzie mają obowiązek zapalić lampy!
to nie tylko kwestia przepisów, ale i własnego bezpieczeństwa. niedawno miałem okazję rozmawiać ze znajomym po poważnym wypadku, na którego sprawca usiłował zrzucić odpowiedzialność twierdzeniem iż ten jechał bez świateł; biegły jest w stanie takie rzeczy ustalić, w tamtym przypadku była in plus - ale czasami aż mi skóra cierpnie na drodze, jak na zderzaku za plecami ujawnia się jakiś "cichociemny" tuż przed np. zmianą pasa
jeśli w waszym jednośladzie światła nie zapalają się automatycznie - proponuję wyrobić sobie odruch sprawdzania położenia przełącznika co jakiś czas podczas jazdy. wtedy nawet zapomnienie podczas ruszania (każdemu może się zdarzyć) będzie stosunkowo szybko naprawione
jsz
|